Witam po przerwie :)
Nie pisałam bardzo długo, ale to nie znaczy, że nic nie robiłam. Brakowało tylko czasu na obfotografowanie i zamieszczenie zdjęć na blogu.
No to zaczynam od nowości dla mnie - sutasz.
Taka mała broszka, pierwsza w życiu.
Moje dekupe pod znakiem słoneczników: mała herbaciarka...
... i ozdobna deseczka (pewnie zrobię z niej wieszaczek na klucze)
Na prośbę pewnej Magdy powstał mały komplet do kuchni: zegar i chustecznik
Ale zrobiło się słonecznie :)
Z innej beczki, znaczy z innymi kwiatkami, udało mi się wreszcie ozdobić pewną szkatułkę do TEGO kompletu (czekała na swoją kolej przeszło rok)
Niedługo będzie coś świątecznego.
Miłego wekendu :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz